Osiedla mieszkaniowe, które powstały w technologii tak zwanej „wielkiej płyty” wciąż stanowią znaczący fragment rynku mieszkaniowego. Praktycznie w każdym, nawet średniej wielkości, mieście bez trudy znajdziemy nasze swojskie „blokowiska”. Bez względu na to w której części naszego kraju się znajdują mają pewne cechy wspólne. Przede wszystkim z reguły mają ciekawą i atrakcyjną lokalizację, która wynika z faktu, że były budowane wiele lat temu i i dzięki temu położone są w stosunkowo niewielkiej odległości od centrów miast. Również wiele dobrego można powiedzieć o infrastrukturze, która była zaprojektowana wraz z całym osiedlem i najczęściej obejmuje szkołę, ośrodek zdrowia czy bibliotekę. Również komunikacja z racji bliskości centrum jest przeważnie na odpowiednim poziomie. Niestety „wielka płyta” to również wady. Przede wszystkim jakość projektów pozostawia bardzo wiele do życzenia, bloki są ciasne, szare i często sprawiają wrażenie brudnych. Podobnie jest z mieszkaniami w „blokowiskach”, które z racji swoich wad są wyraźnie tańsze od tych nowo-wybudowanych. Można również zauważyć, że w takich miejscach coraz częściej mieszkają ludzie o nieco niższym statusie społecznym i majątkowym.