Bardzo dobrze pamiętam, swoją krótką, jednak bardzo udaną przygodę z giełda, do dzisiaj zastanawiam się jednak, czy byłem w stanie ugrać więcej. Na początku, obawiałem się jednak, że giełda to co dała, szybko odbierze, dlatego moje działanie na giełdzie, zostało bardzo szybko zakończone. To taki był strzał w dziesiątkę, inwestowanie na giełdzie, jakie wykonałem, miało na celu, podbicie tylko akcji, jakie posiadałem na sprzedaż. W sumie, sprzedałem je znacznie powyżej wartości, za jakie je nabyłem, pewnie nie powinno to nikogo dziwić, bo żaden to odosobniony przypadek, jednak była to spółka, która chyliła się ku upadkowi, z czasem zyskała znacznie więcej. Nowy inwestor, oraz wierzyciele którzy zgodzili się poczekać, zapewnili jej drugie i najważniejsze w jej życiu, jak dotychczas tchnienie. Odpowiednie dokapitalizowanie, doprowadziło do tego, że stała się jednym z poważniejszych graczy na rynku regionalnym, a z czasem na ogólnokrajowym czy nawet europejskim. Taki lekki niedosyt pozostał, jednak z drugiej strony, bardzo dobrze, ze zostały sprzedane w odpowiednim momencie.
